zasadniczo to (19.02.2019.17 18:27):
rodzi obawy, że Niemcy w następnych konkursach drużynowych w pierwszych dwóch seriach wystawią swoich najlepszych przeciwko słabszym naszym i uzyskają taką przewagę, że potem nasi najlepsi spasują. Ja na ich miejscu tak bym zrobił.
To mogłoby być sprytnym, i być możne skutecznym posunięciem taktycznym, gdyby nie fakt, że miejsca startowe zawodników są chyba losowane. Tak przynajmniej powinno być, jak mi się wydaje, bo kto miałby w takim razie pierwszy zgłaszać skład drużyny i kolejność skoków?